Co wiemy na temat tego, jak zmienią się przepisy, które weszły w życie we wrześniu br.? Zgodnie z wtorkową zapowiedzią premiera zmieni się sposób rozliczania godzin ponadwymiarowych 
„Nauczyciele są w szkole, są w gotowości i powinni mieć za to płacone” – zadeklarował premier.
Nauczyciele powinni otrzymywać wynagrodzenie za zajęcia niezrealizowane nie z ich winy, ponieważ w tym czasie są w szkole w gotowości.
Nie będzie szczegółowego katalogu
„Nie będę proponował tworzenia jakiegoś szczegółowego katalogu.
Nie da się opisać w dokumencie szczegółowo, jak ma wyglądać ta gotowość. Musimy zaufać. Szkoła to jest życie, a nie przepisy” – obiecał premier.
Będzie szybki projekt poselski
„Zwrócimy się do klubów poselskich Koalicji, by w trybie sejmowym, co przyspieszy procedurę, przygotowali zmianę przepisów, by polscy nauczyciele i polskie nauczycielki za gotowość do pracy, kiedy uczniowie są na wycieczkach mieli płacone” – zapowiedział szef rządu.
Wcześniej ministra edukacji Barbara Nowacka upierała się przy tworzeniu katalogu zajęć, które nauczyciel mógłby realizować w zamian za nieodbyte godziny, aby zachować prawo do wynagrodzenia.
– Rozszerzenie katalogu byłoby protezą i zmuszałoby dyrektorów do – mówiąc kolokwialnie – kombinowania. A my uważamy, że przepisy powinny być jasne, proste i przejrzyste – podkreśliła Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP na konferencji prasowej w środę.
ZNP oczekuje na pilną nowelizację niekorzystnych dla nauczycieli przepisów!
Związek już w kwietniu na etapie opiniowania projektu nowelizacji Karty domagał się prawa do wynagrodzenia z tytułu godzin ponadwymiarowych również w wypadku usprawiedliwionego nieodbycia zajęć nie z winy nauczyciela.
Według zmian w Karcie Nauczyciela autorstwa MEN, które weszły w życie we wrześniu, wynagrodzenie zostaje przyznane nauczycielowi tylko za przydzielone i zrealizowane godziny zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych.
Oznacza to, że nauczyciel, któremu przepadają dodatkowe godziny, bo klasa, z którą miał mieć lekcje, poszła na przykład do muzeum czy pojechała na wycieczkę, nie dostaje za te godziny dodatkowego wynagrodzenia.
– Rozszerzenie katalogu byłoby protezą i zmuszałoby dyrektorów do – mówiąc kolokwialnie – kombinowania. A my uważamy, że przepisy powinny być jasne, proste i przejrzyste – powiedziała Urszula Woźniak na konferencji prasowej #ZNP.
Przypomniała, że po spotkaniu ZNP z pracownikami merytorycznymi MEN – 8 października – ministra Barbara Nowacka i rzeczniczka resortu Ewelina Gorczyca zaczęły mówić, że zostanie poszerzony katalog zajęć, które nauczyciel mógłby realizować w zamian za nieodbyte godziny, aby zachować prawo do wynagrodzenia. – Całe szczęście, że włączył się do tej sprawy premier i że to co powiedział jest zbieżne z tym, co my jako ZNP mówimy od początku – zastrzegła.
W tej sprawie głos zabrał premier we wtorek:
– Nie będzie szczegółowego katalogu – zapowiedział we wtorek premier Donald Tusk – Nie będę proponował tworzenia jakiegoś szczegółowego katalogu. Nie da się opisać w dokumencie szczegółowo, jak ma wyglądać ta gotowość. Musimy zaufać. Szkoła to jest życie, a nie przepisy – obiecał premier.
