1 września idziemy na pikietę, ponieważ:
– mamy rekordowo wysoką inflację i rekordowo niskie pensje w oświacie – 3690 zł brutto dla początkującego nauczyciela;
– państwo nie ceni nauczycieli. Dosłownie. Dzisiaj pensja początkującego jest tylko o 90 zł wyższa niż płaca minimalna
– pogarszają się warunki nauki i pracy w oświacie
– brakuje nauczycieli a będzie gorzej, bo starzeje się obecna kadra – mamy dość złych reform i ich skutków
– zależy nam na naszych uczniach i uczennicach i wiemy, że edukacja jest najważniejsza, bo dzięki niej zmienia się świat
– chcemy edukacji na miarę XXI, a nie XIX wieku z odchudzoną podstawą programową, 20-osobowymi klasami i wsparciem specjalistów
– chcemy edukacji dobrze i racjonalnie finansowanej, w tym realnej poprawy sytuacji materialnej nauczycieli i pracowników, edukacji z profesjonalną i dowartościowaną kadrą
– chcemy edukacji ukierunkowanej na kluczowe kompetencje, a nie szczegółowe wiadomości, edukacji opartej na autonomii i samodzielności szkół, a nie centralnie sterowanej, edukacji równych szans
– „rządy, które pozwalają na pauperyzację nauczycielek i nauczycieli oraz obniżanie ich społecznego i zawodowego prestiżu, w bezpośredni sposób narażają na niebezpieczeństwo przyszłość swoich narodów”(„25 lekcji o edukacji i demokracji”).
Pikieta ZNP rozpocznie się w samo południe 1 września przed siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki w Warszawie przy al. Szucha 25.