Rok w cieniu zmian
9 września 2013
Wywiad „Głosu Nauczycielskiego” ze Sławomirem Broniarzem, prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego
Czy rok szkolny 2013/2014 będzie ostatnim rokiem z dotychczasową Kartą Nauczyciela? A może pierwszym rokiem z nową Kartą?
– Dotychczas do Związku nie wpłynęły z MEN żadne propozycje nowych zapisów w Karcie Nauczyciela. Ta faza konsultacji jest jeszcze przed nami. Znamy jedynie założenia zmian w Karcie, nad którymi pracuje resort edukacji. Te propozycje nie wskazują na to, że mamy do czynienia z próbą zbudowania nowej Karty. Natomiast nowy rok szkolny na pewno będzie mijał w cieniu proponowanych przez MEN zmian w statusie zawodowym nauczycieli. Mam jednak nadzieję, że ostateczny kształt tych zmian nie będzie budził silnych emocji czy też niepokojów społecznych w środowisku nauczycielskim.
Założenia zmian w Karcie przyjęte przez rząd są bardziej szczegółowe niż wcześniejsze propozycje MEN. Związek nie jest zaskoczony?
– Obszary zmian były uzgodnione między przedstawicielami MEN i partnerami społecznymi – samorządowcami i związkami zawodowymi. Natomiast konkretne propozycje będą jeszcze, taką mam nadzieję, przedmiotem dialogu między rządem a związkami zawodowymi. Nie ukrywam, że ostatnia wersja założeń zmian budzi nasze wątpliwości. Na przykład urlopy dla poratowania zdrowia. Rząd powinien wziąć w tej kwestii pod uwagę opinię lekarzy i ekonomistów. Lekarze przekonują, że przyznawanie urlopu zdrowotnego dopiero po 20 latach pracy mija się ze zdrowym rozsądkiem, ponieważ po tak długim czasie trwania choroby zawodowej nie ma już mowy o skutecznym leczeniu. Natomiast ekonomiści wskazują, że nauczyciele dotknięci chorobą zawodową będą przechodzić na renty, co okaże się dla państwa o wiele bardziej kosztowne niż jakikolwiek urlop dla poratowania zdrowia przyznany tym nauczycielom. To jest problem medialnie bardzo nagłośniony, ale wydaje się, że możemy jeszcze osiągnąć w tej sprawie porozumienie z rządem.
Dość zaskakującą nowością jest pomysł skrócenia do 30 dni urlopu wypoczynkowego nauczycieli, którzy rozpoczynają pracę w szkole…
– Ta propozycja budzi niepokój i zdziwienie. Nie rozumiemy, dlaczego ci nauczyciele mieliby być poszkodowani tylko z tego powodu, że są stażystami. A oprócz tego nie wiadomo, co sensownego taki nauczyciel miałby robić w szkole w okresie wakacji już po wykorzystaniu urlopu. To antywychowawcze z punktu widzenia pracownika! O tym także chcemy rozmawiać z ministerstwem edukacji. Podobnie jak o sprawie, która ma zdecydowanie większy ciężar gatunkowy, czyli o komisjach dyscyplinarnych dla nauczycieli. Tutaj ministerstwu zabrakło wyobraźni, podobnie jak przy ograniczaniu uprawnień kuratorom oświaty. Sprowadzenie tych komisji do poziomu gmin spowoduje, że nauczyciele staną się de facto, i nie ma w tym żadnej przesady, niewolnikami organu prowadzącego. Komisja dyscyplinarna II stopnia nie będzie już działać przy MEN, lecz przy wojewodzie. Naszym zdaniem nie gwarantuje to obiektywizmu i bezstronności w stosunku do organów prowadzących. Już dzisiaj w różnych sytuacjach widać, że administracja rządowa na poziomie województwa jest nieskuteczna i bezsilna w stosunku do wielu samorządowców, którzy czują się bezkarni w swoich decyzjach dotyczących szkół i nauczycieli. Świadczą o tym przykłady z województwa zachodniopomorskiego, Podkarpacia, Podlasia, Lubelszczyzny i Wielkopolski. Mamy tam patologiczne sytuacje i brak nadzoru pedagogicznego. To rzutuje na to, jak mogą działać komisje dyscyplinarne w nowym kształcie.
Natomiast wielką niewiadomą, jeśli chodzi o skutki, jest to, co rząd chce zrobić z art. 30 Karty Nauczyciela, który dotyczy średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Oczekujemy szczegółowych informacji o tym, jak ma w praktyce działać nowy system konstruowania średnich wynagrodzeń. Będziemy się temu bardzo wnikliwie przyglądać.
Cały wywiad – tylko w „Głosie Nauczycielskim” nr 35/2013.
Zamów prenumeratę pod numerem telefonu: (022) 318-92-60, 318-92-61, 318-92-62, 828-13-55.
Więcej informacji o prenumeracie – TUTAJ.